Od pierwszego lutego mają obowiązywać podwyższone
o sto procent stawki czynszu w niepublicznych przychodniach zdrowia prowadzonych
przez spółki pracownicze.
Uważam, że podwyżka stanie na przeszkodzie w rozwoju tych placówek. Niepubliczne
przychodnie zdrowia muszą inwestować w remonty najczęściej starych budynków,
by sprostać wzrastającym wymaganiom SANEPID-u. Niespełnienie żądań SANEPID-u
nie pozwala na poszerzenie działalności o nowe specjalności lekarskie,
ogranicza więc możliwość leczenia pacjentów.
Proszę Pana Prezydenta o rezygnację z planowanych podwyżek i utrzymanie
dotychczasowej stawki 2,72 grosze. Tym bardziej, że w innych miastach,
np. Gliwicach czynsz dla takich placówek wynosi jeden złoty, a w Gdańsku
dziesięć groszy za metr kwadratowy.
Niezrozumiała jest także decyzja o zakazie podnajmu innym podmiotom przez
niepubliczne przychodnie wolnych pomieszczeń. w innych miastach takiego
zakazu nie ma, a pieniądze uzyskiwane z wynajmu przychodnie muszą inwestować
w rozwój swojej placówki.
Z poważaniem

|